Od listopada otacza nas z każdej strony świąteczna atmosfera.
W galerii słychać świąteczne piosenki oraz czujemy unoszący się zapach cynamonu i przypraw korzennych. Na początku czujemy radość, aż w pewnym momencie idąc galerią zaczynamy czuć ucisk w żołądku i natłok zalewających nas myśli.
- Czy aby na pewno zdążę ze wszystkim?
- Co kupić w tym roku na prezent?
- Kiedy zdążę posprzątać?
Niestety dla wielu z nas Święta Bożego Narodzenia stały się jednym z najbardziej stresujących wydarzeń w roku. Jednak jest na to sposób! Zapraszamy do przeczytania dzisiejszego wpisu!
Dlaczego w ogóle święta wywołują stres?
Zacznijmy od tego, że podczas przygotowań do świąt ciągle gdzieś biegniemy, stoimy w bardzo długich kolejkach w sklepie i dochodzi do tego jeszcze posprzątanie całego domu na błysk.
W pakiecie mamy jeszcze stres, presję i zmęczenie, które są spowodowane chęcią przygotowania idealnych świąt w połączeniu z radością i harmonią. Co, tak na marginesie, nie jest możliwe.
Presja w tym czasie jest tak duża, że zaczyna nas przytłaczać już na samym początku grudnia – a do świąt jeszcze daleko.
Daj sobie przestrzeń.
Przemyśl, co jest dla Ciebie ważne i jakie tradycje chcesz pielęgnować.
- Czy naprawdę warto jest wypłukiwać się do zera na prezenty dla innych?
- Czy gotowanie 12 potraw ma sens, jeśli po świętach większość wyląduje w koszu?
- Czy konieczne jest wysprzątanie całego domu na błysk?
Jeśli na któreś pytanie odpowiedziałaś “nie” to możesz z czystym sercem z tego zrezygnować. Świat się nagle nie zawali, jeśli zrobisz 5 potraw na wigilijny stół – zaufaj nam!
Może są inne rzeczy, które sprawiają, że czujesz radość.
- Oglądanie świątecznych filmów z rodziną?
- Ubieranie choinki?
- Pieczenie oraz ozdabianie pierników?
Skup się na tych czynnościach, które na nowo pozwolą Ci poczuć magię świąt, jak za dziecięcych lat.
Przemyśl wydatki Święta = wydawanie masy pieniędzy.
Mamy tutaj na myśli: jedzenie, prezenty, dodatki świąteczne do domu, nowe ubrania. Wiem, że ciężko sobie to wyobrazić, ale można te koszty zminimalizować.
Jeśli chodzi o prezenty to coraz popularniejszym sposobem jest losowanie wybranej osoby, której ma się zrobić prezent. Pozwoli Ci to zaoszczędzić sporą ilość pieniędzy oraz będziesz mógł się skupić w 100% na jednej osobie.
Na zakupy zawsze chodź z listą i nie daj ponieść się emocjom – oczywiście, jak na każde zakupy, idź najedzona, bo inaczej kupisz zbyt dużo niepotrzebnego jedzenia. Ozdoby lepiej kupić w mniejszej ilości, ale z lepszego materiału, aby pasowały do Twojej estetyki i służyły Ci na lata.
I na koniec najważniejsze!
Wszystko idzie do przodu, jednak niektóre pytania przy stole wigilijnym zawsze będą się pojawiały.
Kiedy w końcu dziecko, kiedy drugie, kiedy ślub, co dalej po studiach, a masz kogoś, a czemu tak mało zjadłaś i tak dalej. Mogłybyśmy wymieniać w nieskończoność. Najlepiej odpowiedz grzecznie, że nie będziesz odpowiadać na te pytania, bo to twoja indywidualna sprawa i koniec.
Musisz sama zadbać o swoje samopoczucie w święta!
Oczywiście u niektórych nie występuje żadna z tych rzeczy, u niektórych tylko kilka, a innej części pojawia się kumulacja wszystkiego.
Jednak pamiętaj droga czytelniczko – to święta są dla CIEBIE, a nie TY dla nich!
Ściskamy.
Kinga i Ania